Nowy rok, nowy początek – nowe poszukiwania, wydarzenia i nadzieje. Tym razem, sztuką spróbuję przeprowadzić nas przez różne aspekty kobiecego spełnienia – kiedy się do niego zbliżamy, kiedy dotykamy, kiedy wreszcie chwile tworzą momenty szczęścia, którymi żyjemy, które pielęgnujemy godzinami, dniami i latami. Tym razem zaprowadzę nas w miejsca bliskie i nieokryte, ale i odległe, do którego warto spakować się i pojechać.
Dama z gronostajem – wystawa jednego obrazu, Muzeum Narodowe w Krakowie
Cecylia Gallerani, kochanka Ludwika Sforzy, która w swym mediolańskim pałacu stworzyła wytworny dwór, skupiwszy arystokratów i artystów, takich jak Leonardo, Bramante czy Matteo Bandello, w momencie malowania obrazu ma zaledwie 16 lat. Portretowana na życzenie kochanka, światu znana jako Dama z łasiczką (gronostajem) Leonarda. To jeden z ledwie czterech kobiecych portretów jego pędzla.
Dziewczyna, jak na tamte czasy, bardzo dobrze wykształcona, żyła wśród mediolańskiej elity intelektualnej, uznawana za jedną z najwybitniejszych poetek tamtego okresu.
Malarz nie mógł wprost ukazać tajemnego związku Sforzy i Gallerani, ukrył więc relację w symbolach. Gronostaj (gr. galé) symbol czystości, nawiązuje zarówno do nazwiska Gallerani, jak i do godła Ludovica Sforzy. Była to miłość niemożliwa, niespełniona w czasach aranżowanych małżeństw.
O postaci na obrazie nie wiadomo więcej, ponad to, że została ostatecznie poślubiona hrabiemu Bergamini, z którym miała dwoje dzieci, a obraz był jej własnością do śmierci.
Ciekawostką jest zapewne to, że czarne obecnie tło zostało domalowane w późniejszym okresie. Badania konserwatorskie, jakim poddano obraz w 1945 roku wskazują, że pierwotne tło było niebiesko szare, a dama przedstawiona była na tle okna lub loggii. Kilka lat temu naukowcy odkryli również, że w pierwotnej wersji dama była przedstawiona bez gronostaja.
Od 29 grudnia 2016 roku „Dama z gronostajem” jest własnością Muzeum Narodowego w Krakowie.
Obraz jest prezentowany w osobnej galerii w gmachu głównym Muzeum do 17.05.2020 roku.
Więcej informacji: www.mnk.pl
Spełniona – wystawa malarstwa Julity Malinowskiej, Galeria STALOWA, Warszawa
Niezależnie od wieku czerpią przyjemność z relacji – bliskości, dotyku, tańca, przyjaźni, rozmowy, ale też z chwili dla siebie. Bywają zachmurzone. Są matkami, babciami, matronami, kumpelami i powierniczkami. Studentkami i podekscytowanymi podlotkami. Czy są szczęśliwe? Czy odnajdują pełnię? Czy dla nich „to już wszystko”?
Najnowsza wystawa Julity Malinowskiej to już trzecia prezentacja malarstwa artystki w galerii usytuowanej na warszawskiej Pradze przy ul. Stalowej 26. Na wystawie „Spełniona”, znajdą się obrazy powstałe w latach 2016-2017.

Czym dla artystki jest tytułowe „spełnienie”? Jak sama mówi – Na pewno nie jest punktem stałym, ale ruchem, zmianą. Szukaniem równowagi – tak jak robię to w obrazach. Ciekawością każdego dnia, który na pewno będzie wyraźnie inny od poprzedniego. Dla mnie jest wręcz pędem w drodze do chwil spokoju. Codziennym biegiem z pracy do domu i z domu do pracy, ale po to, by czas mógł wyraźnie zwolnić w dwóch odrębnych, uzupełniających się przestrzeniach, które dla mnie stały się pełnią. Tak się dzieje, gdy spędzam czas z córką, wtedy intensywnie przeżywam każdy moment. Dokładnie to samo, choć w inny sposób, ma miejsce przy malowaniu. Tu również doświadczam zawieszenia w czasie, choć bardziej przypomina to kontemplację niż nieustające skoncentrowanie na zmieniającej się chwili, które jest częścią codzienności z niemowlęciem.

Julita Malinowska swoją uwagę skupia na człowieku. Najpierw pretekstem do pokazania relacji międzyludzkich była plaża, wakacje, czas relaksu. Teraz miejscem akcji jest pejzaż miejski. Jej malarstwo wpisuje się w zauważalny już od kilku lat powrót do sztuki figuratywnej, w klasycznym stylu. W swojej na ogół optymistycznej twórczości snuje wielowątkowe historie, tworzące spójną kompozycję, którą można interpretować na różnych poziomach. Podobnie jak u Davida Hockneya, którego twórczością jest zafascynowana, w swoich pracach pokazuje umowne, syntetyczne tło, pozbawione zbędnych elementów, a kobiety czy mężczyźni są pewnymi figurami, typami postaci. Choć w ostatnich pracach jej bohaterowie nie są już zupełnie anonimowi, ich twarze mają bardziej indywidualne rysy, to nadal nie są to dosłowne portrety. Wyrażają emocje – smutek, pożądanie, czułość czasem gniew i rezygnację – Kama Zboralska (fragment tekstu kuratorskiego).
Jakiego spełnienia możemy oczekiwać w pracach Malinowskiej? Prace szczególnie dla tych, którzy mają potrzebę harmonii, ładu, precyzji, barwy w kolorze, odkrywania w nieznanych twarzach dziwnej bliskości, odkrywania świata poprzez detale, odkrywania świata od nowa przez zatrzymaną chwilę, mają potrzebę niekrzykliwego przekazu, brak moralizatorstwa, spokój w zgiełku, czy zwyczajnego piękna.
Wystawę można oglądać w Galerii STALOWA do 31 stycznia 2018 roku.
Więcej informacji: www.stalowa.art.pl
Modigliani, Tate Modern, Londyn
– Skomplikowany charakter. Świnia i perła. Poznałam go w 1914 w jakiejś cukierni. Siedziałam naprzeciw niego. Haszysz i brandy. Nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia. Nie wiedziałam, kto to był. Wyglądał brzydko, dziki i chciwy. Spotkałam go znowu w Café Rotonde. Był ogolony i wyglądał uroczo. Wytwornym ruchem zdjął czapkę, zaczerwienił się i poprosił mnie, żebym z nim poszła i obejrzała jego prace – tak wspomina Beatrice Hastings (angielska pisarka jedna z muz artysty).

Gdy szukamy spełnienia w buncie, rozdarciu, zaprzeczeniu, kontrowersji, skrajnej wyrazistości, w życiu artysty lub wokół artysty, to prace Modiglianiego są odpowiedzią. Wywołują skrajne emocje, podobnie jak jego życie, które było poszukiwaniem spełnienia w nim przez otoczenie.
Londynska Tate prezentuje od jesieni najbardziej obszerną retrospektywną wystawę prac Modiglianiego jaka kiedykolwiek miała miejsce w Wielkiej Brytanii i prawdopodobnie Europie, łącząc absolutną prezentację jego kultowych portretów, rzeźb i największej kiedykolwiek grupy aktów, którą pokazywano na jednej wystawie.
Zmarły tragicznie młody Amadeo Modigliani (1884-1920) był przełomowym artystą, który przesunął granice sztuki swoich czasów. Wystawa prezentuje ponad 100 prac artysty – wiele z nich bardzo rzadko wystawianych.
Szczególną atrakcją jest sekcja poświęcona aktom Modiglianiego, być może najbardziej znana i prowokująca w twórczości artysty. Na tych uderzających płótnach Modigliani wymyślił szokujące nowe kompozycje, które unowocześniły malarstwo figuratywne. Jego jawne obrazy okazały się również kontrowersyjne i doprowadziły do tego, że policja ocenzurowała jego jedyną indywidualną wystawę zorganizowaną za życia artysty w galerii Berthe’a Weilla w 1917 roku. Grupa prezentująca 12 aktów zawiera m.in. Nude 1917 (Staatsgalerie, Stuttgart) i Reclining Nude ok. 1919 (Museum of Modern Art, New York).

Urodził się w Livorno we Włoszech i pracował w Paryżu od 1906 roku. Kariera Modiglianiego była ciągłą ewolucją. Wystawa rozpoczyna się wraz z przybyciem artysty do Paryża, eksplorując twórcze środowiska i elementy kultury popularnej, które były kluczowe dla jego życia i twórczości. Zainspirowany sztuką Paula Cézanne’a, Henri Toulouse-Lautreca i Pabla Picassa, Modigliani zaczął eksperymentować i rozwijać swój charakterystyczny język wizualny, widziany na wczesnych płótnach. Wystawa ponownie rozważy rolę kobiet w twórczości Modiglianiego, w tym redaktorkę i pisarkę Beatrice Hastings, która nie była po prostu kochanką artysty, ale ważną postacią w krajobrazie kulturowym tamtych czasów.

Zwieńczeniem wystawy są najbardziej znane wizerunki Modiglianiego z jego najbliższego kręgu. Przyjaciółki i kochanki zapewniły mu bardzo potrzebne finansowe i emocjonalne wsparcie podczas burzliwych ostatnich lat życia, jednocześnie służąc jako modelki. Należą do nich m.in. Jeanne Hébuterne, matka dziecka Modiglianiego i jedna z najważniejszych kobiet w jego życiu. Kiedy Modigliani zmarł w 1920 roku z powodu gruźliczego zapalenia opon mózgowych, Jeanne popełniła tragiczne samobójstwo. Tate Modern prezentuje kilka jej portretów, z ostatnich lat Modiglianiego, które przedstawiają ją w różnych postaciach od młodej dziewczyny do matki.
Wystawę można oglądać w Tate Modern do 2 kwietnia 2018 r.
Więcej informacji: www.tate.org.uk
Dla Business & Prestige Nina Gałuszka, cover photo: Galeria Stalowa/materiały prasowe