W tym miesiącu zapraszam do miejsc, w których perspektywa i historia czerpie z technologicznych inspiracji. To technika stała się przyczyną, narzędziem lub inspiracją dla artystów, bądź umiejscowiona w formacie wystawienniczym, spowodowała silne oddziaływanie na architekturę i dizajn.
Muzeum Ognia, Żory
Szczególną uwagę zwraca już sama bryła zaprojektowanego muzeum. Budynek w bardzo wyrazisty sposób nawiązuje do tematyki ognia i jest swoistą wizytówką i reklamą prezentowanej wewnątrz tematyki. Obiekt ma nietypowy kształt, a jego powyginane ściany pokryto miedzianymi płytami. Odbijające się w nich światło ma przywodzić na myśl płomienie.

To właściwie tak zaprojektowany budynek stał się zaczynem do prześledzenia historycznych i naukowych zastosowań ognia. To budynek, który poprzez swoją architekturę, oraz mieszczącą się w nim multimedialną ekspozycję, próbuje interpretować i analizować zjawisko ognia w aspekcie naukowym, kulturowym, społecznym i artystycznym. Obiekt zrealizowany został na podstawie projektu pracowni OVO Grąbczewscy Architekci. Najciekawsze w budynku zdaje się być to, że to właściwie projekt bryły doprowadził do nadania obiektowi muzealnej funkcji. Architekci na początku dostali zadanie zaprojektowania budynku, który miał stać się symbolem i wizytówką miasta Żory. W swoim projekcie postanowili nawiązać do żywiołu pożaru, który strawił miasto w XVIII wieku. Następnie budynek stał się inspiracją do stworzenia w nim muzeum tematycznego.

Paradoksalnie obiekt, pierwotnie niemuzealny jako projekt specjalistyczny, został doceniony i znalazł się na liście najciekawszych muzeów na świecie, przygotowanej przez zajmujący się architekturą i projektowaniem specjalistyczny portal contemporist.com. Żorskie muzeum znalazło się wśród 13 wyróżnionych obiektów, obok m.in. Muzeum Róży w Pekinie, Len Lye Centre w Nowej Zelandii czy muzeum sztuki The Broad w Los Angeles.
Wstępem do całości prezentowanej ekspozycji jest film edukacyjno-fabularny „Śladami ognia” w reżyserii Andrzeja Celińskiego, twórcy nominowanego do nagrody Oskara. Ekspozycja w Muzeum Ognia w Żorach łączy cechy multimedialnej wystawy muzealnej oraz centrum nauki. Eksponaty, interaktywne projekcje oraz stanowiska doświadczeń składają się na zróżnicowaną opowieść o „cywilizacji ognia”.
Ekspozycję stałą muzeum można zwiedzać od wtorku do niedzieli.
Więcej informacji: www.muzeumognia.zory.pl
Muzeum Neonów, Warszawa
To pierwsze w Polsce prywatne muzeum, którego celem jest dokumentacja i ochrona starych, powojennych reklam świetlnych. Obecnie od kilku lat neony przeżywają swój renesans i docenia się ich walory estetyczne oraz artystyczne, oraz ich ważną rolę w nadawaniu charakteru przestrzeniom publicznym miast.

Muzeum gromadzi i przechowuje neony historyczne, jeszcze niedawno masowo usuwane z elewacji stolicy i skazywane na zagładę. W zbiorach muzeum jest w tej chwili ponad 200 neonów. Na wystawie można obejrzeć około 100 z nich. Część neonów znajduje się w pomieszczeniach samego muzeum, a część powieszona jest na budynkach na terenie Soho Factory.
Pierwszy szyld neonowy pełniący funkcję reklamy został pokazany na wystawie motoryzacyjnej w Paryżu “Paris Moto Show” w 1910 roku przez Georgesa Claude. Regularna sprzedaż rurek została uruchomiona dwa lata później. W 1923 roku trafiły na rynek amerykański.

Pierwszy szyld w Warszawie tzw. „neon Philipsa” zaświecił w 1926 roku. W międzywojniu było ich w stolicy ponad 70. W okresie powojennym propaganda PRL zaadoptowała neon jako symbol nie tyle reklamy, co ważnego, staranie zaprojektowanego symbolu komunikacyjnego. Spowodowało to zaangażowanie do projektowania neonów najwybitniejszych grafików i plastyków tamtego okresu. Niestety, sytuacja stanu wojennego doprowadziła do tego, że rząd zadecydował o wyłączeniu większości neonów w miastach i nastąpiło symboliczne domykanie ery świetności neonów na ulicach polskiego miasta. Do chwili obecnej przetrwały nieliczne, a muzeum zajmuje się ich ratowaniem i przywracaniem historii. Oto krótka historia wybranych:
SYRENKA – BIBLIOTEKA PUBLICZNA pochodzi z 1970 roku. Został wyprodukowany przez spółdzielnię Lumen. Podobne syrenki z książką i napisem zdobiły też inne biblioteki na terenie warszawskiej Ochoty.

Neon AMBASADOR zdjęty w 2007 roku po blisko 40 latach działalności restauracji Ambasador. Od zniszczenia został uratowany przez ambasadora Księstwa Luksemburga w Warszawie, Ronalda Dolfinga, i ostatecznie przekazany do muzeum.

Neon BERLIN – warszawska zagadka – nie reklamował on bowiem, jak żartowano, stolicy Niemiec. Oryginalnie zdobił w latach 70-tych sklep Społecznego Przedsiębiorstwa Tekstylno-Odzieżowego, następnie “patronował” sklepowi z upominkami. Przed ostateczną zagładą został uchroniony przez Ilonę Karwińską, inicjatorkę Muzeum, jeszcze przed jego powstaniem wraz z innym, bliźniaczymi.
Wystawę neonów można zwiedzać codziennie z wyjątkiem wtorku.
Więcej informacji: www.neonmuzeum.org
Nonsensowne technologie w MOCAK, KRAKÓW
Wystawa w MOCAK była po trochu inspiracją do doboru miejsc i tematów prezentowanych w tym miesiącu. Na wystawie znajdują się interaktywne obiekty i instalacje z lat 2009-2017. Łączy je pozorna funkcjonalność (na przykład pokazywanie czasu, wykonywanie fotografii), jednak działanie nie osiąga oczekiwanej wydajności – koncentruje się na wymiarze artystycznym.

Na wystawie intencją artystów nie jest zaproponowanie niezawodnych sprzętów przeznaczonych do masowej produkcji, lecz wskazanie ich użytkownikom możliwości kreatywnego podejścia do osiągnięć nauki i techniki. Artyści pokazują, że spontaniczna kreatywność poprzedza racjonalne myślenie, natomiast naukowa koncepcja nie musi przekładać się na praktykę.
Artystyczny podstęp, polegający na nadaniu pracom pozorów przedmiotów użytkowych, ukazuje wpływ technologii na nasze życie oraz ujawnia, że maszyna, która coraz częściej staje się emocjonalnym partnerem dla człowieka, może być równocześnie jego wrogiem.

Przemysław Jasielski i Rainer Prohaska od 2015 roku realizują autorską koncepcję „nonsensownych technologii”, prezentując na wspólnych wystawach prace, które w ironiczny sposób łączą sztukę z naukami ścisłymi. Początkiem wielu teorii naukowych i wynalazków jest intuicja, dlatego „nonsensowność” działania Jasielskiego i Prohaski jest przewrotna. Jasielski kreuje przestrzeń obcowania ze sztuczną inteligencją, a jego obiekty i instalacje wydają się samodzielnie myślącymi i czującymi istotami. Jego empatia wobec maszyny ma pokazać pogłębiające się uzależnienie współczesnego człowieka od technologii. Prohaska, jako technologiczny „chuligan”, pokazuje nam, że wynalazki mogą być niebezpieczne dla użytkownika i prowokuje pytanie o ich wpływ na relacje społeczne. Obaj artyści łączą racjonalność stosowanych metod z absurdem i ironią, pozwalając widzowi spojrzeć na naukę w sposób krytyczny i wnikliwy.

Wystawę można oglądać do 1 kwietnia 2018 roku.
Więcej informacji: www.mocak.pl
Dla Business & Prestige Nina Gałuszka, cover photo: Muzeum Ognia w Żorach