Chęć intensywnego działania w biznesie ma bardzo dużo wspólnego z ogniem – wiele osób w końcu doświadcza wypalenia zawodowego, albo boryka się ze słomianym zapałem. Spytaliśmy kobiety biznesu, co sprawia, że wciąż chcą działać, rozwijać się i walczyć o swoje. Oto ich odpowiedzi:
„Jednoosobowa odpowiedzialność za dobrostan synów (samotnie ich wychowuję) jest siłą napędową, która na stałe, podskórnie i mimowolnie pcha do działań zawodowych, na które w danym momencie nie mam siły czy ochoty” – Iwona Pękala, CEO 4optima
Wyglądać to może na odpowiedź tendencyjną, ale tak: macierzyństwo daję tę siłę i motywację. Jednoosobowa odpowiedzialność za dobrostan synów (samotnie ich wychowuję) jest siłą napędową, która na stałe, podskórnie i mimowolnie pcha do działań zawodowych, na które w danym momencie nie mam siły czy ochoty. Bezpieczeństwo finansowe dzieci jako pierwszy priorytet. Drugi, nieomal równie ważny: moja satysfakcja – gdy wracam nakręcona sukcesem zawodowym, oni to widzą, czują i wzmaga to moje własne samozadowolenie. Dalej jest 58 kolejnych: dawanie przykładu, samorozwój, tematy do dyskusji (tak, rozmawiamy o moich sukcesach i porażkach zawodowych), niezależność (prowadzę własny biznes), samostanowienie, czy poczucie sprawstwa.
„Twoje życie staje się lepsze, tylko, gdy Ty stajesz się lepszym.” – Brian Tracy
„Napędza mnie to, żeby pokazać maltretowanym kobietom, że nie można się poddawać, że przemoc musi być ukarana, żeby umiały powiedzieć NIE!” – Ewa Misiak, była Członkini Rady Nadzorczej PTWP oraz była CEO Work Service International
Od dwóch lat jestem w trakcie rozwodu. Założyłam firmę z moim mężem – ja zajmowałam się rynkami zagranicznymi, mąż pilnował biznesu w Polsce. Zarządzałam akwizycjami oraz rozwijałam spółki od zera za granicą – dzięki temu firma rozrastała się. Zależało nam na tym, aby firma z Polski mogła stanąć w szranki z korporacjami z całego świata. Z gigantami. Teraz jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie oraz na London Stock Exchange.
Mój mąż zaczął jednak brać narkotyki – od tego zaczęła się przemoc domowa wobec mnie i naszego syna. Zależało mi na tym, żeby poszedł na terapię, ale nie chciał się leczyć – dla niego to był styl życia.
To jest straszne, gdy kobieta jest bezradna wobec uzależnienia bliskiej osoby. Jedyne, co mnie wówczas motywowało to miłość do rodziny. W takich sytuacjach zawsze przedkłada się dobro bliskich nad własne, zapędzając się w błędne koło: im bardziej druga osoba się złości, tym bardziej Ty starasz się złagodzić sytuację, przez co jesteś jeszcze bardziej bezbronna. Niestety, nie udało mi się wyciągnąć go z nałogów, ani zastopować przemocy. W pewnym momencie leżałam w szpitalu przez tydzień, kurując się po jego ataku furii.
Wiódł również podwójne życie – dziewczynę przedstawił mi jako swoją kuzynkę. Wyjeżdżaliśmy razem na wakacje, jadaliśmy razem obiady, moje dziecko poznało ją jako członka rodziny, którym nigdy nie była. Okazało się, że to jego kochanka, która dorzuciła swoje 5 groszy do „Afery Dubajskiej”. Porzucił dla niej rodzinę, okradając mnie ze wszystkiego, z majątku, z firmy… wyczyścił wszystkie moje konta.
Kieruje mną chęć przetrwania i to, żeby moje dziecko miało godne życie, bo już nie wierzę w to, że on kiedykolwiek się zmieni.
Co mnie zatem motywuje? Wszystko zależy od tego, w jakim momencie życia jestem. Jak było wszystko dobrze, skupiałam się na rozwoju, dawało mi to ogromną satysfakcję. Dziś jest chęć przetrwania.
Napędza mnie to, żeby pokazać maltretowanym kobietom, że nie można się poddawać, że przemoc musi być ukarana, żeby umiały powiedzieć „nie”. Często bywa tak, że właśnie ci mężczyźni stoją na najwyższym szczeblu drabiny społecznej i uważani są za wielkie persony.
To jest moja walka – walka o przetrwanie, bezpieczeństwo mojego dziecka oraz walka o inne kobiety i wartości.
„Największą siłą do działania dla mnie są ludzie, dzięki którym poznaję lepiej siebie, przekraczam granice, podejmuję wyzwania, jakie dla mnie jako jednostki są lub byłyby przerażające” – Katarzyna Waszczuk, Prezes Zarządu w Diamond Moments
Jestem na takim etapie swojego życia, że realizuje swoje (jeszcze dziecięce) marzenia. Ogromną motywacją jest to, że widzę efekty swoich działań. Każde spotkanie, jakie odbywam w swoim życiu, dostarcza mi mnóstwa inspiracji do dalszych działań – na polu prywatnym i zawodowym. Spotykam na swojej drodze wielu ciekawych ludzi – często takich, których jeszcze jako dziecko miałam przyjemność oglądać w teatrze lub telewizji i zawsze chciałam poznać. Ogromną motywację daje mi też możliwość uczenia się od innych. Żyję w branży eventowej, która jest środowiskiem dosyć trudnym i uczącym ogromnej pokory. Tutaj bardzo łatwo jest stracić granicę między zabawą a pracą, co za tym idzie – każdy dzień to nowe mozliwości. Inspiracje, brak nudy. Motywuje mnie to, że nie mam w swoim życiu dwóch podobnie wyglądających dni. Każdy jest pełen wyzwań, spotkań z innymi ludźmi, nauki.
Podsumowując – największą siłą do działania dla mnie są ludzie, dzięki którym poznaję lepiej siebie, przekraczam granice, podejmuje wyzwania, jakie dla mnie jako jednostki są lub byłyby przerażające.
Motywacja – każdego dnia udowadniam sobie, że spełnienie moich marzeń mam na wyciągnięcie ręki. Wybrałam drogę zawodową, która jest moją pasją – i to jest największa motywacja do tego, by coś dalej robić. Nieważne gdzie pracujemy, ważne, w czym jesteśmy dobrzy i jakie działanie sprawia, że mamy pozytywne nastawienie do świata. Ja znalazłam swoje – i tego życzę każdemu 🙂
„Twój czas jest ograniczony, więc nie marnuj go na byciem kimś, kim nie jesteś.” – Steve Jobs.
„Nic tak nie cieszy PRowca, jak pozytywne artykuły na temat jego klientów” – Justyna Wojtaszczyk, CEO, Owner KeyK Project Marketing&Media
Najbardziej motywują mnie do działania ciekawe projekty, które realizujemy z zespołem oraz wzrost firm, z którymi pracujemy. To jest najlepszy motywator kiedy widzisz, że przyjęta strategia marketingowa jest dobra, marki którymi się opiekujesz są bardziej rozpoznawalne, wzrasta sprzedaż, a kampanie reklamowe są skuteczne. Nic tak nie cieszy PR-owca, jak pozytywne artykuły na temat jego klientów. To powoduje, że z radością przychodzi się do pracy i codziennie podejmuje nowe wyzwania. Nie bez znaczenia jest w moim przypadku również doskonała i otwarta komunikacja z klientami. Bez względu na to czy pracuję z klientem polskim czy zagranicznym. Nie oszukujmy się jednak – każdy od czasu do czasu potrzebuje urlopu. I te wyjątkowe urlopy spędzane z wspaniałą grupą przyjaciół też motywują… do planowania kolejnych wyjazdów i poznawania nowych kultur, krajów i ludzi.
„Nie będę pewnie oryginalna jeśli stwierdzę, że bardzo ważna jest atmosfera w pracy i zdrowa rywalizacja, która daje pokłady siły i mobilizuje do działania” – Aneta Klepacka – Kołbuk, Dyrektor generalny w MCC Mazurkas Conference Centre & Hotel Sp. z o.o.
W mojej pracy – przyznam niełatwej, albowiem zarządzam dużym obiektem, jakim jest MCC Mazurkas Conference Centre & Hotel oraz Mazurkas Catering 360 i 160 osobowym zespołem – przede wszystkim do działania motywuje mnie zadowolenie naszych Gości. Rekomendacje i podziękowania są bez wątpienia wyznacznikiem i docenieniem naszej pracy.
Ponadto napędza mnie również do działania moja załoga, której zadowolenie i satysfakcja z tego co robią, są dla mnie bardzo istotne, bo przecież w dużej mierze właśnie od nich zależy sukces danego eventu. Nie będę pewnie oryginalna jeśli stwierdzę, że bardzo ważna jest atmosfera w pracy i zdrowa rywalizacja, która daje pokłady siły i mobilizuje do działania.
Niewątpliwie i mam nadzieję, że nie będę próżna jeśli powiem, że dużym motywatorem są dla mnie licznego rodzaju nagrody i wyróżnienia dla firmy, które nakręcają mnie do jeszcze większego wysiłku i zaangażowania w to co robię.
Zobacz także: Jacek Santorski “Kobieta może być i kobieca, i drapieżna, i skuteczna w biznesie”
Agnieszka Rucińska, Business & Prestige, Photo by Miguel Bruna on Unsplash